niedziela, 11 listopada 2012

Bimbałkonosz sportowy czyli Shock Absorber Active Multi Sports Bra

Nigdy jakoś specjalnie nie zwracałam uwagi na to w czym ćwiczę. W szafie mam pełno sportowych ciuchów. Niektóre z nich są markowe, inne pół-markowe, a inne wcale nie markowe. Nie było dla mnie wymówką, że nie mam w czym ćwiczyć. Zawsze coś się znalazło. To samo dotyczyło bielizny sportowej. Uważałam ją za zbędny wydatek i tyle. Owszem podobają mi się zdjęcia fit na których osoba ćwicząca wygląda na tyle dobrze, że może sobie pozwolić na ćwiczenie w samym staniku sportowym, ale zawsze kojarzyło mi się to bardziej z modą, niż z potrzebą. A ja modom staram się nie ulegać, bo one przychodzą i odchodzą.


Po kilku treningach z Jillian poczułam, że może jednak zrobiła bym użytek z takiego sportowego stanika. Przy statycznych ćwiczeniach nie miałam żadnego problemu, ale jak tylko trzeba było się bardziej dynamicznie poruszać (zwłaszcza w obrębie góra-dół) odczuwałam, że mój biust może i ćwiczy razem ze mną, ale w zupełnie innym rytmie i raczej przeszkadza, a nie pomaga. Po konsultacjach z TŻ wybraliśmy się wspólnie na zakupy. 

Na początku mierzyłam kilka Najeczek, ale że był to outlet to nie mieli zbyt dużego wyboru. Wszystkie popularne kolorowe bra-topy odpadły w przedbiegach. Dlaczego? Może i wyglądają bardzo ładnie, ale wsparcie dla biustu dają bardzo słabiutkie, a ja przy miseczce D potrzebowałam czegoś konkretniejszego. Pochodziłam jeszcze po innych sklepach markowo-sportowych, ale nic dla siebie nie znalazłam. Coś mnie jednak tknęło i weszłam do sklepu specjalizującego się w akcesoriach do biegania. I to był strzał w dziesiątkę. Sklep ów posiadał w swoim asortymencie tylko staniki dające naprawdę porządne wsparcie. Ja zdecydowałam się na Shock Absorber Active Multi Sport. Producent zapewnia o maksymalnym wsparciu dla biustu bez względu na to jaką dyscyplinę sportu uprawiamy.





Teraz moja opinia. Niestety bez fotki, ale mój brzuch jest dość niewyjściowy, więc co poniektórzy mogli by dostać szoku anty-estetycznego podczas czytania, a tego wolała bym uniknąć. Stanik zapewnia idealne wsparcie. Jest po prostu fantastyczny pod tym względem. Największą różnicę dostrzegłam, gdy z przyzwyczajenia narzuciłam ciuchy na zwykłą bieliznę i zaczęłam ćwiczyć. Nie wytrzymałam minuty. W obecnej chwili nie wyobrażam sobie bez niego życia i zachodzę w głowę jak mogłam żyć bez tak niezbędnego elementu mojej garderoby. Jak go kupiłam myślałam, że będę go zakładać tylko do tych bardziej "skocznych" zestawów ćwiczeń, ale teraz to w ogóle bym go nie zdejmowała. A jaki komfort przy zbieganiu ze schodów... (wybaczcie, ale od dziecka na schody wbiegam i z nich zbiegam i bardzo ciężko mi jest się powstrzymywać w miejscach, gdzie jednak nie wypada tego robić:)).

Jeżeli chodzi o wykonanie to Shock Absorber jest produktem wysokogatunkowym. Porządny oddychający materiał, mocne szycia, dwa zapięcia, wszystko bardzo dopracowane. Tylko niestety jest jeden minus. Tam gdzie ramiączka łączą się z częścią regulującą ich długość (na zdjęciu widać czarny poziomy szew na białej lamówce) kumuluje się materiał i kumulują się szwy i wszystko robi się bardzo zbite i twarde. Mim zdaniem jest to trochę za twarde i może drażnić lub obcierać. Jednak z drugiej strony nie widzę w tym przypadku innego rozwiązania tej sytuacji. Tak już chyba musi być, aby regulacja z czasem nie odseparowała się od ramiączek. W końcu to stanik sportowy i jest poddawany intensywnej eksploatacji, dlatego też producent upewnił się, że ją przetrwa.

Teraz apel do wszystkich dziewczyn, które ćwiczą (chociażby na lekcjach w-f): zadbajcie o swoje piersi! Macie ich tylko jedną parę na całe życie, więc trzeba o nie dbać. Grawitacja jest bezlitosna dla nas wszystkich, ale odpowiednie zabezpieczenie może zminimalizować jej negatywny wpływ. Badania pokazują, że 44% kobiet, które regularnie ćwiczą, nie korzysta z odpowiednio przystosowanej bielizny.  Czas najwyższy tę statystykę zmienić. Zachęcam was wszystkie do zakupu sportowego stanika, nie musi on być markowy, ważne żeby spełniał swoją funkcję.

To tyle w temacie biustowym.

xxx

LPM

2 komentarze:

  1. Sportowe biustonosze to mój must have jeśli chodzi o ubiór do ćwiczeń! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie niestety dopiero od niedawna, ale lepiej późno niż wcale :)

      Usuń